ul. Piękna 24/26A, 00-549 Warszawa
+48 795 565 855
biuro@wolontariatpracowniczy.pl

Stygmat pieniądza i tęsknota

Stygmat pieniądza i tęsknota

 

Korporacja, każda działalność gospodarcza ma na celu zarabianie i pomnażanie pieniędzy. Podobnie dzisiaj jest też i z organizacjami pozarządowymi, które usilnie poszukują niezbędnych już środków na swoje często rozbudowane działania. (Obawiam się, że dzisiaj największe organizacje zniknęłyby z powierzchni, gdyby straciły ciągłość finansową, a tym samym popadłyby w długi i zobowiązania bez pokrycia. Jest coś w obecnym systemie, co to powoduje). Dzisiaj wszystko kosztuje, i to nie mało. Książka, teatr, kino, przedszkole, szkoła. Wszędzie jest biznes, widmo portfela . W pracy, w rodzinie. W globalnej marce i w lokalnym sklepiku.
Im większy gracz, tym ma on większy wpływ na nasze losy i sposób myślenia w odniesieniu do swojej misji i strategii. To nieuniknione, oczywiste i trzeba to przyjąć decydując się na pracę w dużym koncernie. Coś za coś. Wielki biznes nie jest jednak wielką organizacją socjalną dla swoich pracowników i otoczenia, bo powstał w innych celach. Choć nie znaczy to,  że cel uświęca środki.

Mówi się, że jak pracujesz w korporacji, to działasz politycznie i fałszywie promujesz „pozytywny” klimat w pracy, bo tego w sposób niepisany oczekuje pracodawca. Jeśli tak jest, zmień pracę. Wszędzie można być sobą, jeśli się wie po co się jest w danym miejscu. Wielu z nas nie ma o tym pojęcia i oczekuje, że firma będzie „matką, żoną i kochanką” jednocześnie.
Każdy ma swój cel, w określonym czasie do spełnienia. Kontrakt świadomy ze sobą i w relacji pracownik-pracodawca to podstawa. Żaden wolontariat tego nie zmieni. Może on jednak.., na pewno stanowi szansę na lifting wartości, naszych przekonań, stylu życia. Jest furtką do naszych tęsknot za byciem lepszym, innym, spełnionym wielowymiarowo.
Człowiek nie jest już, jak u Bronisława Malinowskiego, zwierzęciem społecznym, ale podmiotem wielowymiarowym, w biznesie – dzięki wsparciu swojego pracodawcy. A co ciekawe, ten w biznesie tęskni za bezinteresownością, a ten w NGO tęskni za interesami wartościowymi społecznie. Jakby zacierały się granice między sektorami pod tym względem.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *