ul. Piękna 24/26A, 00-549 Warszawa
+48 795 565 855
biuro@wolontariatpracowniczy.pl

Komunikacja MY mobilizuje do działania

Komunikacja MY mobilizuje do działania

To dziwne, że kampanie społeczne, już nie wspomnę o komercyjnych reklamach, skoncentrowane są na efekcie szokowania odbiorców, bo zwrócenie uwagi i wbicie się w zwoje naszych mózgów, to największy, ale wcale nie najtrwalszy sukces. To czego najogólniej brakuje jednym, jak i drugim, to społeczna odpowiedzialność.

A tymczasem odwołanie się w komunikacji do kategorii MY uległo zapomnieniu, mimo tego, że wtedy bardziej mobilizuje do działania. Wskazywanie cech wspólnych oraz zrozumiałego celu wzbudza odpowiedzialność u odbiorców – pokazują badania Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej.

Z mojej praktyki wynika podobnie, że aby zachęcić jak najwięcej osób do pomagania warto, abyśmy odwoływali się do poczucia MY LUDZIE, z którym chętniej się utożsamiamy.

Dodatkowo, włączają się wówczas u nas schematy powiązane z odpowiedzialnością za obecny stan rzeczy. Najtrudniej jest do tego doprowadzić, co ważniejsze, kiedy komunikat taki dzieli na kategorie MY – ONI.  Jednym z nas przychodzi to z łatwością, innym potrzeba na taką lekcję czasu. Łatwo to jednak wyczuć, jeśli wynika to z wrodzonych predyspozycji i autentycznych przekonań.

Jak powinna wyglądać efektywna komunikacja wolontariatu & CSR?

Okazuje się, że powinna być skonstruowana zgodnie z modelem opartym na kategorii odwołującej się do konkretnej grupy odbiorców tj. MY LUDZIE, MY POLACY czy MY WOLONTARIUSZE, MY DZIAŁACZE III SEKTORA, MY PRACOWNICY, MY PRZEDSIĘBIORCY. Powinna zawierać informacje o stanie rzeczy, dla którego została stworzona (np. tylko 10% Polaków angażuje się w wolontariat), na jasnym celu oraz na przekazie i określonej procedurze wykonawczej (np. jak można się zaangażować społecznie – krok po kroku), a zwłaszcza warto zaprezentować prosto pożądane i tym samym skuteczne zachowania ludzi.

Nie wystarczy, aby znany autorytet, celebryta, VIP przekonywał nas do określonego zachowania na różne mniej lub bardziej kontrowersyjne, innowacyjne, czy atrakcyjne sposoby. Bo tamten świat dla nas jako odbiorcy jest często odległy, inny.

A zatem, życzmy sobie w Nowym Roku, abyśmy zapobiegali wszelkiej niezdarnej kategoryzacji. Pamiętajmy tym samym, że czasem bez kategorii grupy ONI trudno jednak zacząć nam myśleć i postrzegać w kategoriach MY.

 

Świadomie mobilizujMY się do pomagania (win-win)!

 

[totop]

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *